SZEROKIEJ DROGI, JUŻ CZAS...
Jak i wielu obywatelom naszego kraju, jest mi niewymownie przykro z powodu odejścia od władzy naszego wspólnego ulubionego polityka i ekonomisty - Grzesia Kołodki. Tym trudniej zrozumieć ten fakt i okoliczności, które mogły wywołać tak tragiczne wydarzenie, że wszyscy jego kumple od rządzenia zawsze mówili o nim w samych superlatywach, a szczególnie podkreślali jego kompetencje, gdy obdarował naród słynnymi darowiznami. Dodatkowo niepokoi mnie fakt, iż K’łodka został zastąpiony przez Belkę, co ma pewne znaczenie wojskowe, a nic co wojskowe nie może działać kojąco na nerwy młodzieży w wieku przedpoborowym.
W wersji On-line nie zamieszczono artykułów, które zawierają fragmenty graficzne wymagające skanowania.
GROCHOKAPUSTNIK, jak sama nazwa wskazuje będzie mieścił po trochu wszystkiego: trochę do śmiechu, trochę na serio. Będzie to najbardziej niestała co do treści część gazetki, zależna od bardzo wielu czynników.
W NASTĘPNYM NUMERZE, z tego, co narazie mogę powiedzieć, będzie moje uzupełnienie "Schizo"-wskiego przewodnika po Krakowie, czyli będzie alternatywnie względem alternatywnej gazety. Mam nadzieję, że czytelnicy obu pism będą zadowoleni z takiego uzupełniania się.
Woy