wąż Eskulap (Elaphe longissima) - gatunek gada z rodziny węży własciwych. Rosnie do długosci ok. 2m (...) Jest jednym z największych węży europejskich (...) Składa jaja w maju i w czerwcu (...) Wąż Eskulap jest gadem agresywnym, zajadle kąsającym, ukąszenia jego są jednak dla człowieka zupełnie nieszkodliwe. (...) podlega całkowitej ochronie. "Mały Słownik Zoologiczny - Gady i Płazy"
W. Juszczuk; Wiedza Powszechna, Warszawa 1986
Powyżej zamiesciłem fragmenty opisu węża, od którego wzięło nazwę niniejsze pismo. Słownik jednak nie podaje, iż wąż wziął nazwę od greckiego lekarza Asklepiosa, zwanego Eskulapem, a to dla własciwosci uzdrawiających powyższego gada. Teraz w miarę zrozumiały powinien stać się nagłówek nad tytułem niniejszego pisma.
Dlaczego symbolem "Eskulapa" jest czaszka i to w dodatku z cygarem? Powodów jest kilka. Po pierwsze wygląda jednoczesnie poważnie i niepoważnie. Po drugie - jak ktos pali cygara (najprawdopodobniej dla odreagowania "bezstresowosci" naszej szkoły) to zbyt zdrowo wyglądać nie może. Po trzecie - czaszka będzie odzwierciedlała stan kulturalny naszej szkoły: w tym numerze czaszka zyskała jeden włos (jeden jedyny) dzięki pojawieniu się pisemka Hamulcowego "Schizo". Mało kto je widział, ale jest.
Eskulap wzbogacił się o minimum współpracowników (lista ich znajduje się w stopce redakcyjnej na ostatniej stronie). Jednak minimum to trochę za mało. Z wielką radoscią zatrudnię kolejnych redaktorów: reporterów, felietonistów, badaczy opinii społecznej, poetów etc. Płacę żywą gotówką bednarową, a w obecnej sytuacji chyba mało kto wie jak stoi z bednarami. Honoraria do uzgodnienia.
Eskulap za główny cel stawia sobie prowokację kultury (tak jak drażni się perłodajną ostrygę ziarnkiem piasku), aczkolwiek ma także ambicje dostarczania swym czytelnikom rozrywki. Będą jej przeznaczone na ogół dalsze strony. Im więcej będzie stron tym więcej gazeta będzie kosztowała (xero pożera jednak sporo pieniędzy). Jest jednak wyjscie: Będziemy zamieszczać wszelkie ogłoszenia, które zostaną do nas zgłoszone, pieniądze z nich natomiast (choć nie jakies strasznie duże), pozwolą obniżyć cenę.
Póki co jest jak jest. Życzę wszystkim miłej lektury. Jesli jednak komus tresć czasopisma niniejszego nie spodoba się niech napisze cos dla nas sam, a niezależnie niech kupi następny numer - każdy następny będzie lepszy w miarę jak gazetka będzie rosła w siłę. W co ufam bezbrzeżnie.
Wojtek Waydel